EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Morze Martwe, nazywane również Morzem Sodomy, Diabelskim Morzem, Morzem Lota a także Jeziorem Asfaltowym jest jednym z popularniejszych miejsc odwiedzanych przez turystów. Najbardziej znane jest ze względu na… muł, który wykorzystywany jest do produkcji kosmetyków cieszących się bardzo dużą popularnością. Jednak nie jest to jedyna zaleta Morza Martwego. Dlaczego jest ono takie niezwykłe?
Morze Martwe
Morze Martwe jest w rzeczywistości bezodpływowym jeziorem, które leży w najniższym punkcie Ziemi – jego powierzchnia znajduje się 423 metry poniżej poziomu morza. Położone jest między Izraelem, Autonomią Palestyńską i Jordanią. Ma głębokość 377 metrów i jest najbardziej słonym śródlądowym zbiornikiem wodnym, a jego dopływem dawniej była rzeka Jordan. Zasolenie wynosi 33,7%. Dzięki temu pływanie tutaj jest bardzo bezpieczne, nawet dla osób, które niepewnie czują się w wodzie. Dlaczego? Ponieważ zawartość tego minerału wypycha pływających na powierzchnię. Jednocześnie też przyczynia się do tego, że w morzu tym nie znajdziemy żadnych ryb. W takich warunkach przetrwać mogą jedynie niektóre bakterie i grzyby. Z morzem tym wiążą się różne mity i legendy. To właśnie w tym miejscu miały znajdować się biblijne miasta Sodoma i Gomora, a zamieniona w słup soli żona Lota jest przyczyną tak wysokiego zasolenia wody. Według podań, Herod Wielki stworzył w tym miejscu pierwszy ośrodek leczniczy. Asfalt wyrzucony przez Morze Martwe był wykorzystywany przez Egipcjan do balsamowania zwłok. Z dobroczynnych właściwości wód tego akwenu korzystali też Rzymianie, znani ze swojego zamiłowania do łaźni.
Minerały z Morza Martwego
Nikogo nie powinien zdziwić widok wysmarowanych brunatnym mułem plażowiczów, którzy spacerują brzegiem morza i czekają, aż błoto wyschnie. Później spłukują je w słonej wodzie. Taki zabieg sprawia, że skóra jest odżywiona, jędrna, mięśnie są dużo bardziej odprężone, znika napięcie. Czym jest to spowodowane? Między innymi tym, że błoto z Morza Martwego zawiera aż 26 różnych minerałów, w tym magnez, cynk, potas, chrom, wapno, żelazo oraz chlorki, lit i bar. Popularne jest nie tylko błoto, ale również sól, którą można wykorzystać do kąpieli. Łagodzi ona zmiany skórne, przynosi ulgę w przypadku łuszczycy a także pomaga rozluźnić napięte mięśnie. Regularne kąpiele przyspieszają regenerację komórek. Muł bogaty w minerały można nakładać na całe ciało, w tym również na twarz i nawet włosy. Pomoże on wyciągnąć toksyny z organizmu, skutecznie oczyszczając skórę, wchłania również nadmiar tłuszczu. Woda z Morza Martwego mogą działać na nas niezwykle relaksująco, a wszystko dzięki zawartości bromu, który wpływa kojąco na układ nerwowy. Magnez natomiast wpłynie łagodząco na wszelkie alergie, a chlorki wapnia pozytywnie wpłyną na układ krążenia. Choć w przypadku zranień kąpiel w słonej wodzie nie brzmi zbyt dobrze, to jednak minerały pochodzące z Morza Martwego mogą przyspieszyć ich gojenie.
Czy czas Morza Martwego się kończy?
Niestety, ostatnio rozeszła się wieść, że Morze Martwe wysycha w zastraszającym tempie. Jego poziom z roku na rok obniża się o średnio 70 cm. Spowodowane jest to zmianą biegu rzeki Jordan, która zasilała Morze Martwe. Obecnie wpływa ona do Jeziora Tyberiadzkiego, aby zaopatrywać mieszkańców Izraela w wodę. Wysoka temperatura sprawia, że woda paruje, a znikąd nie napływa nowa. Rządy Izraela i Jordanii pracują nad projektem „Two Seas Canal”.Jego celem jest zbudowanie specjalnego kanału, przez który woda z Morza Czerwonego będzie przepływać do Morza Martwego. To jednak będzie oznaczało koniec dla unikatowych właściwości Asfaltowego Jeziora.
Wybrzeża Morza Martwego są zdecydowanie tym miejscem, które warto odwiedzić przynajmniej raz w życiu. Zwłaszcza teraz, gdy istnieje realne ryzyko, że już niedługo przestanie być tym zbiornikiem, który jest nam tak dobrze znany. Ocalenie go jest niezwykle ważne, ponieważ jest ono bardzo wyjątkowe. Jednak czy mamy na to jakiekolwiek szanse?