EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
W okresie zimowym ogrzewanie domostw staje się podstawą. Potrzebujemy miejsca, gdzie możemy się schronić przed mroźną aurą tej pory roku, zrelaksować się po trudnym dniu i odprężyć. Czasem zdarza się, że chęć ogrzania mieszkania i jednocześnie próba zaoszczędzania nie idzie w parze z troską o nasze zdrowie a nawet życie.
Zdarza się tak, że często chcemy zaoszczędzić jak najwięcej, wykorzystać wszystko, co mamy, aby tylko tego nie wyrzucać i nie „marnotrawić”: właśnie w ten sposób do pieca trafiają plastikowe butelki, stare ubrania, fragmenty mebli czy zużyte, dziecięce zabawki a nawet opony. Wydaje nam się, że w ten oto sposób mądrze wykorzystaliśmy wszystko, co tylko się dało, ogrzaliśmy mieszkanie i jednocześnie zaoszczędziliśmy na wywożeniu śmieci. Sądzimy, że problem zniknął wraz z wrzuceniem w ogień odpadów. Zapominamy o zasadzie, że w przyrodzie nic nie ginie, a to, co nie zginęło, może mieć tragiczny wpływ na nasze zdrowie.
Spalanie śmieci w domowych piecach jak zakazane prawnie, a grzywna za łamanie tego prawa może wynieść nawet 5 000 złotych. Nie dzieje się tak bez przyczyny, a źródło problemu leży już w samej budowie urządzeń, których zadaniem jest ogrzewanie naszych mieszkań: żadne z nich nie jest w stanie osiągnąć temperatury wyższej niż 200-500°C. W związku z tym do atmosfery uwalniają się nieoczyszczone substancje chemiczne, a efekt ten można poczuć, gdy tylko wyjdzie się z domu: powietrze staje się cięższe, unosi się w nim chemiczny, nieprzyjemny zapach, a niebo zasnute jest kłębami czarnego dymu. Jednak kwestia estetyczna jest tutaj zdecydowanie najmniejszym problemem. Wraz z tymi nieprzyjemnymi zapachami do naszych płuc docierają szkodliwe związki takie jak tlenek i dwutlenek węgla, dwutlenek siarki, kadm, chlorowodór, tworzący z parą wodną kwas solny, cyjanowodór, który połączony z wodą daje kwas pruski. Uwalniają się również metale ciężkie, które przyczyniają się do rozwoju chorób nowotworowych. Związki te powodują pojawienie się duszności, uporczywego kaszlu, a u dzieci skutecznie zmniejszają odporność, czego konsekwencją są liczne alergie uprzykrzające życie. Szkodliwych substancji nie przyjmujemy jednak jedynie wraz z wdychanym powietrzem, zwłaszcza, jeżeli mamy przydomowe ogródki, w których lubimy hodować owoce i warzywa. Opadają one na ziemię, wnikają w nią, a następnie są wchłaniane przez nasze uprawy, w związku z czym ta marchewka czy pietruszka wcale nie są tak zdrowe, jak może nam się wydawać.
Piece, którymi ogrzewamy nasze mieszkania powinny być opalane tylko tymi paliwami, które są im dedykowane. Każda inna substancja może uszkodzić instalację i przewody kominowe, a tym samym narażamy się na jeszcze większe koszty w chwili, kiedy zepsute urządzenie trzeba będzie wymienić. Co więcej, palenie mokrymi odpadami w piecu może zmienić nasze przytulne schronienie w niebezpieczną, trującą pułapkę: mokra sadza może zatkać przewody kominowe i doprowadzić do cofania się trujących substancji z powrotem do mieszkania, czego konsekwencją mogą być poważne zatrucia a nawet utrata życia.
W konsekwencji, paląc w piecach śmieciami, wcale nie oszczędzamy, a jedynie dokładamy swoim zdrowiem, czasem nawet życiem, a w przypadku uszkodzenia pieca również płacimy słoną sumę za jego wymianę. Dlatego też warto śmieci segregować, ponieważ dzięki temu będzie można faktycznie je ponownie wykorzystać: ze starych butelek mogą powstać nowe. Dodatkowo, te śmieci, których nie da się przetworzyć, trafią do specjalnych spalarni, która zneutralizuje je w sposób bardziej bezpieczny dla środowiska i naszego zdrowia: temperatura w piecach osiąga tam od 1000 do 1200°C dzięki czemu możliwe jest neutralizowanie szkodliwych substancji, których uwalnianie się do atmosfery ograniczają również filtry i specjalne systemy.
Dlatego też bądźmy prawdziwie oszczędni: oszczędzajmy nie tylko w kwestii pieniężnej, ale również naszego zdrowia. Miejmy świadomość, że to, czego nie widać, wcale nie znika. Wręcz przeciwnie. To właśnie to, co dla nas niewyczuwalne, może stanowić największe zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. To nie strach przed karą powinien nas powstrzymywać a troska o wspólne dobro i spojrzenie w lepszą, czystszą przyszłość.