EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Te malutkie, papierowe opakowanie pełne drobnych, przezroczystych kuleczek zna każdy, kto przynajmniej raz kupował nowe buty lub torebkę. Bardzo często kojarzony jest z niezwykle szkodliwą chemią, lub też całkowicie ignorowany, natychmiast wyrzucany do śmietnika. I tak źle, i tak niedobrze. Dlaczego?
Żel krzemionkowy to granulowana lub porowata forma ditlenku krzemu, naturalnie występującego w przyrodzie. Jest substancją, która znana była już w XVI wieku, chociaż opatentowana została dopiero w 1919 roku przez Waltera A. Patricka. W czasie II Wojny Światowej substancja ta wykorzystywana była do pochłaniania oparów i gazów, chroniła również zapasy penicyliny przed wilgocią, więc śmiało można powiedzieć, że w ten sposób uratowała wiele ludzkich istnień. Dziś stosowana jest głównie w handlu do ochrony długo przechowywanych produktów przed wilgocią, która mogłaby zniszczyć delikatne materiały. Żel krzemionkowy sam w sobie nie jest toksyczny i może być powtórnie wykorzystany w naszym domu. Bardziej uważać musimy na taki, który w swoim składzie zawiera chlorek kobaltu – to właśnie on, jako metal ciężki, odpowiada za wysoką toksyczność tego małego pochłaniacza wilgoci. Opakowanie zawsze musi być prawidłowo oznaczone, dlatego zawsze będziemy wiedzieć, czy żel krzemionkowy, który mamy jest wzbogacony o kobalt czy też nie. Odpowiada on za niebieską barwę żelu, informującą o stopniu nasycenia wodą. Wykazuje działanie rakotwórcze, wywołuje podrażnienia układu oddechowego, oczu i skóry, jest niezwykle niebezpieczny dla środowiska, dlatego należy zwrócić na to szczególną uwagę, jeżeli zamierzany go wyrzucić.
Jeżeli natomiast wpadnie nam w ręce ten, który nie zawiera toksycznych substancji, warto rozważyć zachowanie go na później. Dlaczego? Już samo to, że jest substancją pochłaniającą wilgoć sprawia, że można znaleźć dla niego wiele zastosowań. Jeżeli masz drogocenne srebra i chcesz zachować je w idealnym stanie przez długi czas, również może pomóc żel krzemionkowy – zapobiegnie on pojawieniu się matowego, brzydkiego nalotu. Zapobiegnie też rdzewieniu wielu innych metali, dlatego warto trzymać parę saszetek w skrzynce z narzędziami. Żel krzemionkowy może okazać się zbawienny gdy do naszego telefonu dostanie się wilgoć. Pomoże również zachować zdjęcia w idealnym stanie – nie będziemy musieli obawiać się, że zżółkną i się zniszczą. Jeżeli masz nasiona z zeszłego roku, paczuszka żelu krzemionkowego nie pozwoli im spleśnieć. Przemoczone buty zdarzają się każdemu, niemal o każdej porze roku. Dzięki tym małym, przezroczystym granulkom szybciej je wysuszysz i zapobiegniesz pojawieniu się brzydkiego zapachu. Może okazać się przydatny np. do suszenia kwiatów, jeżeli przysypiemy nim roślinę i zostawimy w pudełku na dwa-trzy dni.
Małe, niepozorne opakowanie znajdujące się w torebkach i butach bardzo często traktujemy jako śmieć i nie zwracamy na nie uwagi. Jest to bardzo poważny błąd, ponieważ faktycznie, może być to odpad, bardzo szkodliwy dla środowiska i zasługujący na większą uwagę z naszej strony, ale może też okazać się niezwykle przydatnym środkiem, dzięki któremu utrzymanie w dobrym stanie wielu przedmiotów może okazać się dużo łatwiejsze. Dlatego też, gdy kupisz nowe buty, poświęć chwilę uwagi tej małej saszetce. Nie wyrzucaj jej od razu, a odpowiednio wykorzystaj.