EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Jesień to dla jednych z nas czas długich, bajkowych spacerów wśród mieniących się rudościami drzew, a dla innych wizja pluchy, chłodu i wiecznego kataru. Jak zapewnić sobie przynależność do tej pierwszej grupy? Trzeba nieco o siebie – o swój organizm – zadbać. Podpowiemy, jak się za to zabrać.
Bardzo ważną kwestią, choć często bagatelizowaną, jest odpowiednie odżywianie się. Słyszymy i czytamy o tym przez cały rok, staramy się jeść zdrowo i organicznie; cóż jeszcze specjalnego mielibyśmy robić jesienią? Całe szczęście nie wiąże się to z żadnymi poświęceniami, a nawet zagwarantuje nam pewne zróżnicowanie w kuchni, za którym czasem być może tęsknimy.
Zaczynamy więc od sezonowych warzyw i owoców: słodkie ziemniaki (bataty), jarmuż i całoroczna marchewka są bogate w antyoksydanty, które wspierają nasz system odpornościowy. Do tego brokuły, brukselki, kalafior, dynia, pomidory i papryka: wszystkie bogate w witaminy, a szczególnie w bardzo potrzebną w tym okresie witaminę C.
Nasza druga rada żywieniowa jest nie tylko prosta, ale też często powtarzana przez babcie i mamy całego świata: jedz więcej cebuli i czosnku! W polskiej kuchni nie brakuje przepisów bogatych w te warzywa, a w przypadku złego samopoczucia nawet zwykła kromka chleba z czosnkiem może zdziałać cuda. Do tego kolejny tradycyjny element antyprzeziębieniowej linii obrony prosto z kuchni: gorąca zupa. Zupy pomagają zatrzymać zbieranie się komórek zapalnych w oskrzelach. A nasz ulubiony rosół wspomaga rozrzedzanie wydzieliny śluzowej, dokładnie tak samo, jak lekarstwa na przeziębienie.
Oprócz witamin dostarczanych przez pełnowartościowe posiłki, jesienią warto też zaopatrzyć się w suplementy diety zawierające odpowiednią dawkę witaminy D. Wczesna jesień jest idealnym czasem do upewnienia się, że w organiźmie naszym i naszej rodziny nie brakuje tej jakże istotnej dla nas witaminy – pamiętajmy, że konieczna jest ona nie tylko dla zdrowych kości, ale także znacznie wspomaga system odpornościowy.
Co jeszcze możemy zrobić, aby wzmocnić układ immunologiczny? Pijmy dużo wody, jedzmy miód, wiele surowych warzyw, bogatych w witaminy i cynk posiłków. Istotnym jest też zapewnienie sobie odpowiedniej ilości snu. Jesienne rozleniwienie (wyganiające nas do łóżka co raz to wcześniej i utrudniające nam poranne wstawanie) to nie tylko efekt krótszego dnia i kiepskiej pogody. Po prostu organizm wie, co dla niego dobre i domaga się odpowiedniej dawki snu, którego wpływ na zdrowie i odporność jest niepodważalny, acz często niedoceniany.
Pamiętajmy jednak, że kiedy już wyśpimy się i dobrze zjemy, musimy jeszcze zadbać o kondycję ciała. Oznacza to to, czego większość z nas bardzo skutecznie unika: ćwiczenia. Nie mówimy tu jednak – na szczęście – o rygorystycznych treningach czy wielkim wysiłku. Lekki i umiarkowany, ale regularny wysiłek fizyczny pomoże nam jednak uodpornić się na infekcje, w przypadku zachorowania przyspieszy proces zdrowienia, wspomoże regulację snu i doda energii. Nawet w te szare i „śpiące” dni!
W ten sposób wzmocniony organizm zdecydowanie lepiej poradzi sobie z niekorzystną pogodą i sezonem grypowym. Pomoże też uchronić się przed jesienną chandrą. Nie musimy godzić się na sezonowe smutki – wypoczęty i pełny witamin organizm to pierwszy krok ku zachowaniu dobrego samopoczucia tak fizycznego, jak i psychicznego. Słuchajmy tego, co podpowiadają nam nasze ciało i umysł, pozwalając sobie na spełnianie tych małych, często typowo jesiennych zachcianek. Jeśli chcesz spędzić wieczór w kokonie z koca, z gorącą herbatą w jednej ręce i książką w drugiej, nie walcz z tym. Zagwarantuj sobie odrobinę czasu na relaks, pomyśl o swoich potrzebach, a być może jesień stanie się także Twoją ulubioną porą roku.