EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Bieganie jest zdrowe. Słyszysz to niemalże codziennie. Ale co to właściwie znaczy? Czy sprint w stronę uciekającego autobusu przynosi jakieś korzyści, poza zminimalizowaniem ryzyka spóźnienia do pracy? Czy truchtanie raz w tygodniu poprawi Twoją kondycję? Zdrowe bieganie to po pierwsze – regularne bieganie, a po drugie – bieganie z głową na karku.
Aby bieganie miało sens i przynosiło rezultaty – poza zadyszką i zniechęceniem – musi być uprawiane systematycznie. Najbezpieczniejszy dla Twojego zdrowia jest trucht. Trucht w zmiennym tempie. To bez wątpienia jedna z najbardziej naturalnych form ruchu, w dodatku nie wymagająca posiadania profesjonalnego sprzętu, ani większego przygotowania fizycznego. Oczywiście musisz pamiętać, aby mierzyć siły na zamiary i brać pod uwagę stan swojego zdrowia. Jeżeli nigdy wcześniej nie biegałeś i nagle postanowisz wystartować w maratonie, nie może się to dobrze skończyć. Czy wiesz, że profesjonalni maratończycy przygotowują się do takiego biegu nawet cały rok? Niektórzy podkreślają, że przygotowują się do niego przez całe życie.
Regularne bieganie to przede wszystkim poprawa kondycji, wydolności organizmu oraz samopoczucia. Biegając zapobiegasz wielu dolegliwościom oraz schorzeniom, tj. cukrzyca, otyłość, osteoporoza, choroby serca, a nawet nerwice czy depresja. Poza tym, wspomagasz pracę swojego układu odpornościowego i układu krążenia, spowalniasz procesy starzenia, usprawniasz funkcje metaboliczne. Kiedy biegasz, wzrasta objętość Twojego serca, poprawia się elastyczność naczyń i tętnic oraz reguluje się stężenie cholesterolu i cukru we krwi. Jeżeli jednak cierpisz na poważne problemy z sercem, np. chorobę niedokrwienną lub wady zastawkowe, bądź zmagasz się z ostrym zapaleniem bądź niewydolnością któregoś z narządów, zrezygnuj z biegania. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, co do swojego stanu zdrowia, a chciałbyś zacząć biegać, skonsultuj się ze swoim lekarzem. Pamiętaj – biegaj odpowiedzialnie!
Skąd moda na bieganie?
Badania archeologiczne udowadniają, że wyścigi biegowe rozpoczęły się dużo wcześniej niż w czasach starożytnej Grecji. Najprawdopodobniej już Egipcjanie odkryli, że tego typu forma rozrywki przynosi wiele korzyści.
Pierwsze Igrzyska Olimpijskie miały miejsce w Grecji, w 776 r. p. n. e. Początkowo były to biegi krótkodystansowe (do 200m) i stanowiły jedynie uroczystość religijną. Cieszyły się one jednak dużą popularnością i stanowiły jedną z większych atrakcji. Po ostatnich igrzyskach w IV w. n. e. nastąpiła długa przerwa w organizowaniu zawodów. Zostały one wznowione pod koniec XIX wieku.
Pierwsze nowożytne igrzyska, na których prym wiódł maraton, odbyły się w 1896 roku. Korzeni maratonu dopatrujemy się w historii Bitwy pod Maratonem. Jeden z greckich wysłanników biegł do Aten, aby powiadomić swój lud o zwycięstwie nad Persami oraz zbliżającym się wrogu. Odległość, którą pokonał wynosiła 42,195 km. Niestety bieg ten nie zakończył się dla niego pomyślnie. Dzisiaj powinna to być przestroga dla osób, które porywają się z „motyką na księżyc”.
Z biegiem lat rozwijały się zarówno same biegi, jak i metody treningowe. Z początku każdy był trenerem samym dla siebie, z czasem modne stało się posiadanie osobistego trenera. W latach 20. elitą biegów długodystansowych stali się Finowie. Później Szwedzi, Niemcy, a dzisiaj najwięcej zwycięstw odnoszą mieszkańcy kontynentu afrykańskiego. Najprawdopodobniej, wynika to z ich naturalnego przystosowania do trudnych warunków środowiskowych oraz diety bogatej w produkty pochodzenia roślinnego.
Masowe bieganie w Polsce było wynikiem mody, która zapanowała wcześniej w Ameryce. Sławetne „biegi po zdrowie” to uroczystość wymyślona właśnie na tym kontynencie. Pierwsze imprezy biegowe w naszym kraju zostały zorganizowane w latach 70. To wtedy zaczęto również podkreślać dobroczynny wpływ biegania na zdrowie. Biegali zarówno zawodowcy, jak i amatorzy.
Bieg dla ekstremalnych
Runmageddon to zupełnie inna forma biegu. Nie jest rozumiana w kategoriach zdrowotnych, ale zjawiskowo-rozrywkowych. Już samo określenie dyscypliny „piekielnym biegiem” powinno dawać do myślenia…
To bieg, podczas którego zawodnicy pokonują ekstremalnie trudne przeszkody, których nie można w jakikolwiek sposób ominąć. Zwycięzcą zostaje ten, który pokona tor przeszkód w jak najkrótszym czasie.
Czołganie się w błocie, pływanie, skakanie, wspinanie po linie nad wodą, przedzieranie przez chaszcze, gęsty dym, wdrapywanie na różnego rodzaju ściany i mury, przechodzenie pod zasiekami i wiele innych. To wszystko czeka na żądnych przygód śmiałków. Bez zbiorowej współpracy, siły rąk i nóg, doskonałej kondycji oraz sprawności fizycznej, nie ma szansy na pokonanie chociażby połowy trasy. Tego typu forma biegu to zamiennik dla tradycyjnych biegów, które mogą wydawać się zbyt monotonne i nie dostarczają tylu wrażeń.
Sport to zdrowie i na pewno każdy znajdzie odpowiednią dla siebie dyscyplinę. Bieganie to jedno z najprostszych rozwiązań. Spróbuj. Może w ten sposób odnajdziesz swoją pasję?
Czy wiesz, że…?
* 30 lat temu nagrodą za zwycięstwo w zawodach w bieganiu była: świnia, kanapa, stół, a na przełomie lat 80. i 90. – kołdry, śpiwory, koce i sprzęt AGD
* kobiety otrzymały pozwolenie na udział w maratonie w 1984 roku
* przez godzinę biegania można stracić nawet 900 kalorii