EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Drodzy Eko Klubowicze,
Marzec zbliża się wielkimi krokami. W nocy z 5 na 6 marca, w województwie mazowieckim, w Skaryszewie, odbędzie się największy jarmark koński – Wstępy 2017.
Jak doskonale wiecie, walczymy o życie koni, które tego dnia, w klimacie dobrej zabawy, w tle radosnej muzyki, stoisk z gadżetami, budek z hamburgerami i watą cukrową, będą oczekiwały na śmierć.
Festiwal w Skaryszewie, będący najstarszą, ściśle przestrzeganą od 1633 roku tradycją końskich targów, to impreza handlowo-folklorystyczna, która stała się przywilejem Skaryszewa w XVII wieku. Przywilejem nadanym mu przez samego króla Władysława IV. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom tej bajkowo brzmiącej opowieści. Tradycja. Słowo, które powinno brzmieć dumnie, w tym przypadku jest jedynie powodem do odczuwania wstydu. Bowiem obok wystawy akcesoriów rymarskich, wyrobów rzemieślniczych oraz koni pociągowych, dzieją się rzeczy przerażające. Konie przetrzymywane w za ciasnych klatkach, oblepione błotem, nawozami i własnymi odchodami. Zmarznięte, przemoknięte, słaniające się na nogach źrebięta. Pozostawione samym sobie schorowane klacze. Poranione ogiery, ciągnięte siłą na grubych, wbijających się w ich szyje linach. Popychane, szturchane, kopane i traktowane jak nikomu niepotrzebne przedmioty. Handlarze nie widzą w tym nic złego… przecież zwierzęta i tak skończą w rzeźni. Konie są bite, źrebaki oklepywane, bo dla rzeźników i tak są tylko mięsem. A później lądują w ciężarówkach. Czeka je długa i ciężka droga… droga na Zachód, droga na śmierć.
Polska ma swój Skaryszew. Mówi się to z dumą. Bo przecież Polska to kraj ułanów, gdzie konie wioząc żołnierzy na swoich grzbietach, towarzyszyły im w walce o zwycięstwo, były ich przyjaciółmi i najwierniejszymi kompanami. A teraz? A teraz konie są przede wszystkim towarem eksportowym. W Polsce rocznie na rzeź zmierza 100 000 koni. Brzmi okrutnie, ale tak wygląda rzeczywistość.
Przypominamy! Bądźcie z nami w Skaryszewie! Dzięki Wam może przyświecać im coś więcej, aniżeli bycie tylko kolejnym kawałkiem mięsa. Może się wydawać, że skoro w Polsce jedzenie koniny należy do rzadkości, to nie ma problemu. To nieprawda! Tego typu imprezy, jakie organizuje Skaryszew, otwierają furtkę krajom Zachodu. Zezwalają na handel życiem! Musimy je jak najszybciej uratować. Musimy je wykupić, zapewnić im odpowiedni transport oraz godne warunki utrzymania! Możemy tego dokonać!
Zachęcamy Was również do podpisywania petycji o likwidację targów z udziałem zwierząt gospodarskich. Razem, możemy ocalić życie wielu cierpiących istnień!
